Rozwar wielkokwiatowy (Platycodon grandiflorus) - bylina o pąkach jak baloniki


Niektórzy twierdzą, że rozwar wielkokwiatowy (Platycodon grandiflorus) ma pąki ładniejsze od kwiatów. Według mnie i jedne, i drugie są urocze. Kwiaty łatwo pomylić z dzwonkami, ale pąki - podobne do baloników - są niepowtarzalne!

Angielska nazwa rozwaru to balloon flower, czyli balonowy kwiat. Pasuje to do niego jak ulał - wystarczy spojrzeć na jego kuliste pąki rozwijające się latem i jesienią. Roślina dorasta do 60 cm wysokości, ale ma też odmiany karłowe (np. ‘Sentimental Blue’, z serii Astra), tworzące kępki tuż przy ziemi i największe kwiaty (o średnicy do 8 cm), ale za to krócej kwitnące. Dzięki efektownym pąkom i kwiatom rozwar jest efektowny prawie non stop. 


 Rozwar wielkokwiatowy - pąki i kwiaty
 Baloniki pąków rozwaru pękają z cichym trzaskiem, a   rozwijające się z nich kwiaty są pełne pyłku, do którego przyfruwają pszczoły, osy i inne zapylające owady, by przerobić go na pyszny miód. 

Rozwar wielkokwiatowy - odmiany. Typowe kielichy rozwaru są niebieskie (np. u odmiany 'Hakone Blue'), ale mogą być też różowe (np. u 'Astra Pink'), fioletowe lub białe (np. u Astra White'), bywają również podwójne. Ale najpiękniejsze są chyba te zwyczajne, w kolorze blue... 














Rozwar wielkokwiatowy - tajniki uprawy. Warto wiedzieć, że rozwary mają rozgałęzione, kruche korzenie, które łatwo uszkodzić przy wykopywaniu. A ponieważ trudno się regenerują, przesadzanie zwykle kończy się fiaskiem. Rozwar rozmnaża się więc jedynie z nasion. Można je zebrać samemu, jeśli na roślinie pozostawimy kilka owoców i pozwolimy by dojrzały, lub kupić gotowe okazy (np. mieszankę różnobarwnych odmian). Rośliny dobrze zimują zarówno w gruncie, jak i w pojemnikach (jesienią pędy trzeba nisko przyciąć). W mroźnych rejonach warto jednak osłonić je np. gałązkami iglaków.  


Rozwar wielkokwiatowy - uprawa w pigułce

Miejsce: słoneczne lub lekko ocienione.

Gleba: żyzna i przepuszczalna.

Nawożenie: umiarkowane, np. wiosną nawozem długo działającym lub kompostem.

Rozmnażanie: z nasion jesienią sianych do gruntu lub wiosną w ciepłym inspekcie.

Choroby i szkodniki: wrogiem rozwaru jest nadmierna wilgoć (wówczas gnije) oraz ślimaki. 

Rozwar wielkokwiatowy - sposoby ekspozycji. Rozwar powinien być w ogrodzie dobrze wyeksponowany. Jego pojedyncze kępy albo grupy złożone z kilku okazów w pełni ukażą swój urok np. na tle niewysokich iglaków, w otoczeniu żurawek, niskich funkii albo w ogrodach żwirowych, bo tam rośliny nie są stłoczone. Odmiany karłowe mogą ozdobić skalniaki oraz ogrodowe lub balkonowe donice.


Rozwar wielkokwiatowy - w bukiecie. Rozwar długo zachowuje świeżość w bukiecie. Ale ponieważ tworzy sok mleczny, najpierw końce jego łodyg zanurzmy na kilka minut w wodzie o temperaturze 90°C, by „mleko” przestało wypływać, i dopiero potem wstawmy do wazonu. 

Fot. florensis.pl, castorama.pl, sezonowo24.pl,
Terry, cultivar413, Ali Eminov, Carl Lewis, Jorge Nogueras, Kerry Woods, PROArte Cifuentes, John Brandauer, Jane, Gail Frederick, clicksnappy / Flickr

Komentarze

  1. Niesamowicie wyglądają te kwiaty, najładniejsze są chyba fioletowe, chociaż te błękitne też świetnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te w kolorze blue to mój numer jeden. A najlepiej posadzić obok siebie różne kolory i zrobić kolorowy mix :)

      Usuń
  2. Bardzo mi się podobają w tej białej odsłonie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo eleganckie, a zarazem romantyczne :) W ogóle rozwary wprowadzają romantyczny klimat - podobnie jak dzwonki :)

      Usuń
  3. Faktycznie baloniki... znam ale do tej porty nie zwróciłam na to uwagi. Piękna roślina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ich pąki zafascynowały już na samym początku - są super i niepowtarzalne :)

      Usuń
  4. Piękne i ten kolor! U mojej babci w ogrodzie rosły takie, mówiłam na nie dzwoneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwycające kwiaty! Muszę pokazać mamie, na pewno się zakocha w tych pączkowych balonikach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kojarzę takie kwiaty z ogródka mojej babci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie wysiewałam, korzystałam z sadzonek. Same też mi się jeszcze nie rozsiały, więc nie mogłam poobserwować. Ale wydaje mi się, że siane wiosną nie zakwitną w lecie tego samego roku :-(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz