Taras z kubikami - metamorfoza tarasu
fot. Karolina Szablowska
Oszczędność formy i barw, urok kwiatów, cień ogromnego parasola. Jednym słowem: taras idealny na lato. Zaprojektowała go i urządziła architektka krajobrazu Karolina Szablowska (firma Gardinio).
Teraz jest tak:
fot. Karolina Szablowska
A było tak... Jednym słowem - taras zmienił się nie do poznania!
fot. Karolina Szablowska
fot. Karolina Szablowska
fot. Karolina Szablowska
Taras znajduje się w centrum Warszawy. Jest duży (ok. 20 m. kw.), słoneczny (południowa wystawa), ma ładny półokrągły kształt. Jednym słowem - idealne miejsce na letni pokój pod chmurką. Wymagał tylko odpowiedniej oprawy. Nadała mu ją projektantka Karolina Szablowska (firma Gardinio). Zastosowała prosty manewr: ustawiła tutaj identyczne (różniące się tylko wielkością) donice w formie kubików - jedną obok drugiej, w rytmicznym szyku. W dodatku wszystkie białe. To właśnie one zdecydowały o uroku tego miejsca.
Ponieważ taras jest bardzo słoneczny, konieczne było jego zacienienie - stąd ogromny (o średnicy 3, 5 m) parasol. Żeby był stabilny, producent wyposażył go w ciężką i niezbyt piękną betonową podstawę (tzw. stopę), która mogła zdominować kompozycję. Trzeba było ją więc zamaskować. Czym? Oczywiście białymi donicami w formie kubików, pełnymi pelargonii, uczepów i werben.
Te kolorowe kwiaty jednoroczne są w zasadzie jedynym kolorowym akcentem tego tarasu. Kompozycja roślinna jest bowiem bardzo oszczędna i spójna. Kącik do wypoczynku z wygodnymi rattanowymi meblami (obok wejścia do domu) osłaniają przed wiatrem i spojrzeniami przechodniów "żywopłot" z pstrych dereni. W pozostałych kubikach posadzone są miskanty i inne wysokie trawy ozdobne.
Ponieważ taras jest bardzo słoneczny, konieczne było jego zacienienie - stąd ogromny (o średnicy 3, 5 m) parasol. Żeby był stabilny, producent wyposażył go w ciężką i niezbyt piękną betonową podstawę (tzw. stopę), która mogła zdominować kompozycję. Trzeba było ją więc zamaskować. Czym? Oczywiście białymi donicami w formie kubików, pełnymi pelargonii, uczepów i werben.
Te kolorowe kwiaty jednoroczne są w zasadzie jedynym kolorowym akcentem tego tarasu. Kompozycja roślinna jest bowiem bardzo oszczędna i spójna. Kącik do wypoczynku z wygodnymi rattanowymi meblami (obok wejścia do domu) osłaniają przed wiatrem i spojrzeniami przechodniów "żywopłot" z pstrych dereni. W pozostałych kubikach posadzone są miskanty i inne wysokie trawy ozdobne.
Jest tu wszystko, co niezbędne do relaksu. Oceniam ten taras na piątkę.
Rzeczywiscie nic skomplikowanego a nadaje klimat.
OdpowiedzUsuńPięknie :) Nie mogę się doczekać aż powstanie mój taras ;)
OdpowiedzUsuńTakie efekty cieszą najbardziej! Brawo za pomysł!
OdpowiedzUsuńMetamorfoza robi wrażenie, jest stylowo i z pomysłem. Jak dla mnie prezentuje się znakomicie! Przestrzeń wykorzystana w 100% :)
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza tarasu. 😘👍
OdpowiedzUsuńDla mnie byłoby to idealne miejsce, żeby usiąść i poczytać książkę :)
OdpowiedzUsuń