Latarnie i budki lęgowe - dwa w jednym
fot. Portal Komunalny
W samym centrum Poznania stoją cztery
nowoczesne latarnie, nazwane "lampami w ciąży". A to dlatego, że nie tylko świecą, ale też są budkami lęgowymi dla ptaków. Ponoć w jednej zamieszkała już rodzina sikorek.
Latarnie stanęły przed biurowcem przy ul. Za Bramką zimą, ale ptaki
wprowadziły się tam dopiero niedawno. Zauważył je architekt Marcin Kościuch. To
jego firma
Ultra Architects zaprojektowała nowoczesny budynek oraz „lampy w ciąży”. Przy okazji są to też latarnie śpiewające. Brawo Poznań!
Ultra Architects zaprojektowała nowoczesny budynek oraz „lampy w ciąży”. Przy okazji są to też latarnie śpiewające. Brawo Poznań!
fot. ultra architects
fot. gazeta wyborcza_Poznań
Fot. ultra architects
Poznań w ogóle jest innowacyjny i ma ciekawą architekturę. Super są te ciężarne lampy :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Byłam niedawno w Poznaniu, ale nie udało mi się do nich dotrzeć :(
UsuńCiekawy pomysł, nie słyszałam wcześniej o tych latarniach. Fajnie się prezentują :-)
OdpowiedzUsuńŚpiewające latarnie :) Bardzo fajny pomysł, według mnie. Mam nadzieję, że ptakom też się podobają :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne, trudno jest uchwycić ptaki w locie - w innych sytuacjach zresztą też.
UsuńWspaniały pomysł! Widziałam coś podobnego wczoraj na wystawie o polskim dizajnie po 89 roku w Muzeum Narodowym w Krakowie, co za zbieg okoliczności ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że coś się kręci wokół ekospraw :)
UsuńTo takie budujące, że w moim mieście zauważa sie ptaki. Mam wrażenie, że większość, by je zlikwidowała tylko dlatego, że brudzą. Niestety nie potrafia korzystać z toalet:-) Muszę iść na spacer i zobaczyc.
OdpowiedzUsuńI napisz, jak wrażenia? Ptaki owszem, brudzą, ale też śpiewają, roznoszą nasiona... No zresztą sama wiesz... ;)
UsuńHmm sikorki mieszkają nowocześnie. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńBaaardzo nowoczesny apartament., z oświetleniem ;)
UsuńSuper, że tak można adaptować obiekty wokół nas ;)
OdpowiedzUsuńI super, że się w ogóle o tym myśli - tzn. że się myśli o naszych mniejszych braciach :)
UsuńNiby drobiazg, a jaki genialny w swojej prostocie. Przypomina mi się akcja z Kalifornii, gdzie grupa zapaleńców sadziła w miastach drzewa owocowe, by głodni ludzie mieli witaminy na wyciągnięcie dłoni.
OdpowiedzUsuńTakie akcje zdarzają się nawet często, ale są słabo nagłaśniane :( Tak zwana zielona miejska partyzantka wysiewa łąki w środku miasta, zakłada warzywniki na podwórkach studniach, sadzi rośliny w dziurach nawierzchni, żeby zwrócić na te dziury uwagę... Miejscy ekolodzy działają coraz prężniej :)
Usuń