Koszenie trawy - warto czy nie warto kosić trawę?

fot.blogrodowo
Idealny trawnik wychodzi z mody, a wraz z nim koszenie trawy. Coraz częściej pozwalamy jej rosnąć wysoko i szeleścić na wietrze. 



Ja również pozwoliłam w tym roku odpocząć kosiarce i koszę trawę mniej więcej, a właściwie mniej niż więcej :) W kilku miejscach źdźbła rosną bez ograniczeń, w efekcie mój trawnik skurczył się o połowę, a koszenie trawy zajmuje o wiele mniej czasu. Strzygę ją tylko w najczęściej uczęszczanej strefie - przy tarasie i w części wejściowej. Reszta szumi sobie na wietrze, rosną w niej mlecze, koniczyna i stokrotki. 


Nie jest to jeszcze łąka kwietna, ale coraz częściej mnie korci, by rozsypać wśród źdźbeł nasiona polnych kwiatów - maków, chabrów czy lnu.
Póki co uwielbiam obserwować swoje "łany" - pokazuję je Wam na zdjęciach. Jak Wam się podobają?
Wiem, że będę musiała je wreszcie przystrzyc. Przecież nawet łąkę kwietną należy kosić 2 razy w sezonie. Ale to jakiś zaczątek ogrodowej łąki - mam nadzieję, że cdn.

Aha, jeszcze jedno - na moim blogu możecie obejrzeć inne trawniki z fantazją - kliknijcie tu

Koszenie trawy - gdzie nie kosić?

Wysoką trawę pozostaw tylko w rzadko uczęszczanych miejscach. Tam, gdzie nie bywasz zbyt często, wystrzyż w niej jedynie placyki i ścieżki. 
(Nie)koszenie trawy - zalety 
- Wysoka trawa przeciwdziała przesuszaniu ziemi, osłania ją przed słońcem, dzięki czemu gleba wolniej wysycha. Rzadsze koszenie trawy oznacza więc jej rzadsze podlewanie. 
- Trawa korzystnie wpływa na ogrodowy mikroklimat - obniża temperaturę powietrza, pochłania dwutlenek węgla i produkuje tlen, pochłania szkodliwe pyły i filtruje powietrze z zanieczyszczeń. Im dłuższa, tym robi to skuteczniej.
- Im większa bioróżnorodność, tym zdrowszy ogród. A wysoka trawa jest pełna życia: mieszkają w niej jeże, jaszczurki, żaby, fruwają motyle i zapylające owady. Łany trawy to świetne lokum dla owadów, a te z kolei przyciągają ptaki. Dzięki temu mniej jest szkodników, komarów i meszek. 
- Kosiarki emitują hałas, a te spalinowe spaliny - im rzadziej po nie sięgasz, tym lepiej dla środowiska.

PS. Na koniec ważna wiadomość - w czasie dzisiejszego spaceru w łanach niestety ugryzł mnie kleszcz. Jednym słowem - coś za coś :) 

fot. blogrodowo

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  2. My mieliśmy ten dylemat na wiosnę, długo trawnik przed domem się zielenił wraz z drobnym pierwszym kwieciem. Trawa odżyła. A propos filtrowania spalin, zostawiliśmy też ogromny krzew na całej długości płotu, wystaje ponad 1.5 m. Odgradzamy się nim od zanieczyszczeń. Myślę, że są partie ogrodu, które potrzebują koszenia raz, dwa razy w sezonie.
    Pięknie u Ciebie w tej trawie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Twój pierwszy komentarz też bardzo mi się podobał :) Rzeczywiście, w dużych ogrodach nie ma sensu kosić całej murawy - co najwyżej wystrzyc w niej placyki i ścieżki. Gorzej jest na małych działkach, tak trzeba zachować równowagę i decydować się na łączki kwietne tylko tam, gdzie rzadko chadzamy, na przykład na obrzeżach. I najlepiej w miejscach dobrze widocznych z okien, tarasu i kącików do relaksu - łany trawy, zwłaszcza ukwiecone, mają przecież tak wiele uroku :)

      Usuń
  3. Pięknie i kocham dziką przyrodę. Ale swój ogród w większości koszę. Chodzi o nimfy kleszczy. W długiej wilgotnej trawie siedzą i dziękuję bardzo od kiedy zdrapywałam to z mojego synka.
    We wszystkim warto zachować umiar i zdrowy rozsądek.
    U mnie trawniki są podlewane więc nie ma suchej trawy. A przynajmniej jestem spokojniejsza o dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę podobnie. My akurat niem posiadamy własnego ogrodu, jednak kiedy chodziliśmy na spacery, to strzepywalimy z nogawek tego dziadostwa (kleszczy) naprawdę sporo. Dlatego myślę, że dobrym rozwiązaniem jest właśnie pozostawienie wysokiej trasy tam, gdzie nie chodzi mu, szczególnie my, nasze dzieci czy nasze czworo nogi. Natomiast muszę przyznać, że ten ogród prezentuje się wspaniale.

      Usuń
  4. Pięknie ,kocham przyrodę, musimy o nią dbać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w klubie, oby miłośników przyrody było jak najwięcej :)

      Usuń
  5. Nie mam trawnika, jednak uważam, że warto byłoby, gdyby był zadbany.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy masz maleńki trawnik przy domu, to jednak trzeba go przycinać. W większych obszarach zgadzam sie z Tobą ze trawa jest urocza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi to w sumie obojętne. Lubię wysokie trawy i chaszcze, często buszuję z synkiem po łąkach i polach - ale akurat wokół naszego bloku trawa jest regularnie koszona. Gdyby nie była - też by mi to nie przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Planuje mieć idealnego trawnika jak najmniej. Stawiam na las iglasty na działce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też świetny pomysł! Może wyhodujesz w nim grzyby? tam grzyby?

      Usuń
  9. uwielbiam wysoka trawę i rosnące w niej piekne kwiaty, zioła czy nie raz chaszcze:) osobiście kosimy wokół domu u babci ale nie często

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham chaszcze, chociaż trochę się obawiam polujących w nich kleszczy...

      Usuń
  10. Ja bym chciałą mieć naturalną łąkę, ale mam tak mały ogród, że musze kosić, by córka mogła grać w piłkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś za coś :) Mi akurat podoba się skoszona trawa, aczkolwiek jak ktoś ma dużą powierzchnię to może też mieć łąkę.

      Usuń
    2. Tak dziewczyny, są różne potrzeby i gusta :-)

      Usuń
  11. My kosimy trawnik, chociaż marzy mi się łąka kwietna. Nie mam gdzie jej posiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie musiałabyś mieć większą działkę, żeby móc trochę z roślinami łąkowymi poszaleć :-)

      Usuń
  12. Niby zwykły ogródek, a tam tyle skarbów ;) łąka kwietna byłaby cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas czasem pozwalamy podrosnąć trawie w ogródku. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba ogólnoświatowa tendencja ;-) I bardzo dobrze!

      Usuń
  14. U nas na podwórku bardzo rzadko kosimy trawę 🙂

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj nie. Zdecydowanie koszenie trawy. Trawa niesłodzoną zawsze kojarzy mi się z zaniedbanym ogrodem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Maleńkie trawniki lepiej wyglądają zadbane, ale jeśli ktoś ma duży ogród może pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa i pozwolić trawie rosnąć.

    OdpowiedzUsuń
  17. My trawę zasiejemy dopiero na wiosnę. Znalazłam bardzo fajny sklep ogrodniczy online Florexpol i chcę kupić tam sporo roślin do ogrodu. Ile czasu zajęło wam ogarnięcie ogrodu w nowym domu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trwa cały czas - niekończąca się historia. Ale już w drugim roku po wprowadzeniu się był ogólny zarys kompozycji. Rośliny jednak zmieniają się cały czas, stale testujemy, które najlepiej się u nas czują i właśnie na nie stawiamy :-)

      Usuń
  18. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo się cieszę :-) I oczywiście pozdrawiam

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję, cieszę się, że się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super wpis. Wszystkie informacje jak najbardziej przydatne

    OdpowiedzUsuń
  22. W pierwszej kolejności to należałoby wysiać trawę. Na stronie https://ladnydom.pl/budowa/56,106602,13930167,wysiew-trawy-krok-po-kroku.html jest bardzo rzetelny poradnik na ten temat.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz