Już prawie zima! Zima w ogrodzie, ogród zimą...
fot. blogrodowo |
Ogród zimą, a właściwie zima w ogrodzie, wygląda bajecznie. Ale na taką prawdziwą, pełną śnieżnych zasp i bałwanów, trzeba jeszcze trochę poczekać...
Kiedy za oknem zaczyna się dziać coś nowego, nie mogę spokojnie wysiedzieć w domu. Chwytam aparat fotograficzny lub telefon komórkowy i wybiegam do ogrodu łapać chwile.
Tak było też dzisiejszym rankiem, który powitał mnie malowniczym szronem.
Tak było też dzisiejszym rankiem, który powitał mnie malowniczym szronem.
Zima w ogrodzie - ogród zimą: pod złotym modrzewem
Oszroniony trawnik z miejsca przybrał ładną seledynową barwę, przymrozek podkreślił złocistości traw ozdobnych, kształty i fakturę nie opadłych jeszcze liści i zasuszonych pędów bylin. Właśnie dlatego nie warto ich ścinać jesienią, lecz poczekać z tym do wiosny. A ogromny stary modrzew, jak co roku przed zrzuceniem igieł, przybrał złocistą szatę, korale owoców ognika zaś czekają na ptaki :-)
Zima w ogrodzie - ogród zimą: róże i tojady
Najbardziej zaskakują mnie róże okrywowe, zwłaszcza jedna (odmiana 'Mirato'), którą dostałam w prezencie od znajomej szkółkarki jesienią ubiegłego roku. Nie przeszkadzają jej szron i przymrozek - nawet gdy już spadnie śnieg, ona kwitnie. Popisał się też tojad - wciąż jeszcze ma kwiaty.
Wracają do domu pomyślałam z żalem, że pora wnieść do domu moją ulubioną ławeczkę - zimowa wilgoć może jej zaszkodzić... Psu już zmarzły łapy, pora więc wracać. Pozdrawiam Was prawie zimowo :-)
Najbardziej zaskakują mnie róże okrywowe, zwłaszcza jedna (odmiana 'Mirato'), którą dostałam w prezencie od znajomej szkółkarki jesienią ubiegłego roku. Nie przeszkadzają jej szron i przymrozek - nawet gdy już spadnie śnieg, ona kwitnie. Popisał się też tojad - wciąż jeszcze ma kwiaty.
Wracają do domu pomyślałam z żalem, że pora wnieść do domu moją ulubioną ławeczkę - zimowa wilgoć może jej zaszkodzić... Psu już zmarzły łapy, pora więc wracać. Pozdrawiam Was prawie zimowo :-)
Zdjęcia. blogrodowo |
Jestem totalnie pod wrażeniem! Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o ogrody, to jestem straszną ignorantką... Zawsze myślałam, że zima to czas, który ogrody muszą po prostu przeczekać. Grabi się liście, osłania rośliny i aby do wiosny. A oto okazuje się, że i zimą ogród może być piękny - i wcale nie jest martwy.
OdpowiedzUsuńNo jasne! Uwielbiam te zimowe ogrodowe klimaty :-)
UsuńŚliczny ogród. Uwielbiam patrzeć na swój ogród kiedy przykryty jest białym puchem, relaksujący widok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Rzeczywiście, ogród przysypany świeżym śniegiem, jeszcze nie zadeptanym, wygląda bajkowo. Zwłaszcza jeśli nie zetnie się jesienią suchych pędów bylin, kwiatostanów traw. I jeśli posadziło się rośliny o różnych kształtach.
UsuńU nas w tym roku tylko przez jeden dzień był śnieg, ale zima w ogrodzie jest piękna.
OdpowiedzUsuńwszystko przed nami, to dopiero zimy początek. Nie mogę się doczekać na śnieg, roślinom też dobrze zrobi :-)
UsuńKocham ogród o każdej porze roku. Ale gdy patrzę na oszronione listki i płatki róż... To serce mi podskakuje z radości :)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi! Ogród jest po to, żeby dawać nam radość :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZima to ciężki czas dla naszych roślin. Warto właśnie je odpowiednio zabezpieczyć. Fantastyczny wpis, bardzo interesujący. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, trzeba zabezpieczać rośliny, ale nie można tego zrobić za szybko. Najlepiej poczekać, aż przez 5 kolejnych nocy będzie mrozik :)
Usuń