Poduszki dekoracyjne z roślinnym motywem

fot. blogrodowo

Na zielonej trawie zawsze miło usiąść, ale gdy nadejdą chmury i słota może ją zastąpić w mieszkaniu miękka poduszka z roślinnym motywem. Bo roślin, również w czterech ścianach, nigdy dosyć!

fot. blogrodowo

Jak wiecie uwielbiam urządzać ogrody, ale nie mniejszą frajdę sprawia mi aranżowanie mieszkań. Zawsze wielką wagę przywiązuję do zasłon, poduszek dekoracyjnych i innych tekstyliów. Bez nich nie ma przytulnego, wygodnego wnętrza. A jeśli zagoszczą na nich kwiaty i inne motywy roślinne, staną się namiastką ogrodu. Wierzcie lub nie, ale dobór ukwieconych poduszek i innych tekstyliów przypomina mi trochę sadzenie kwiatów na rabacie. Tu kwiatek, tam liść – i powstaje spójna całość.

PODUSZKI DEKORACYJNE – STYLOWE DODATKI

Kwiaty mogą zakwitnąć wszędzie – na poduszkach, zasłonach, tapetach, pościeli, plakatach i obrazach. Ich dobór decyduje w dużej mierze o spójnej, harmonijnej aranżacji wnętrza. Dobrze, jeśli są dopasowane do innych dekoracji w mieszkaniu. Poduszki dekoracyjne pasujące do tapety i zasłon w salonie, z tym samym motywem, który pojawia się na plakatach w galerii ściennej, to jest to! Ja wyszukałam swoje poduszki w sklepie DecorMint, wiele podobnych wzorów znajdziecie tutaj. Takie dodatki w pięć minut odmienią wnętrze. Nie wierzycie? Przyjrzyjcie się zdjęciom!

PODUSZKI DEKORACYJNE 

–METAMORFOZY

PODUSZKI DEKORACYJNE – DOBIERZ SAM

Zauważyłam, że doborem roślinnych motywów w mieszkaniu i w ogrodzie kierują podobne zasady. W ogrodowym wnętrzu okazy o dużych liściach, kwiatach i mocnych sylwetkach absorbują uwagę niczym śmiała zasłona czy tapeta w mieszkaniu. I sprawiają, że ogród wydaje się mniejszy. Z kolei drobne, pierzaste listki rozpraszają światło, zdają się od nas oddalać. Podobnie dzieje się w mieszkaniu – gdy w małej kawalerce zastosujemy tkaninę o śmiałym wzorze, wnętrze wyda się jeszcze mniejsze. Natomiast delikatny jasny deseń optycznie je powiększy. Ważne są też kolory – intensywne (np, czerwień, żółć, pomarańcz) skracają dystans, optycznie zmniejszając wnętrze. Barwy chłodne (np. niebieska, różowa) zdają się od nas oddalać. Stosujmy je więc chcąc optycznie powiększyć małe mieszkanie.

A przy okazji zakupów w sklepie Decormint zafascynowały mnie fajne magnesy, które też potrafią nieźle namieszać we wnętrzu. Mogą być oczywiście w kwiaty, ale tym razem zdecydowałam się na inny motyw. 

Zdjęcia i stylizacje: blogrodowo

Wpis zawiera lokowanie produktu w ramach współpracy komercyjnej