Ogrodu serce w moim ogrodzie - Walentynki
![]() | ||
fot. Piotr Strojnowski |
Czy Pamiętacie Piotra
Strojnowskiego, wokalistę zespołu reggae Daab. A jego piosenkę "W moim ogrodzie"? Tak naprawdę jej tekst (autorstwa Piotra) był listem, który
nigdy nie trafił do adresatki.
![]() |
fot. hippopx |
Piotr Strojnowski - muzyk, ale też terapeuta uzależnień, zaczął
pomagać innym, gdy sam prowadził nierówną walkę z alkoholem.
Ale o tym cicho sza... Wszak miało być o ogrodzie, piosence i uczuciach. Każdy ogrodnik przecież wie, że oprócz miłości do ogrodu i
kwiatów istnieje też miłość w ogrodzie, wśród kwiatów. Czyż nie?
![]() |
fot. Garry Knight_Flickr |
OGRODU SERCE - W MOIM OGRODZIE
Strojnowski był pierwszym wokalistą zespołu reggae Daab. Sławę przyniosła mu piosenka "Ogrodu serce" - znana powszechnie jako "W moim ogrodzie". Choć na debiutanckim krążku formacji znalazło się wiele innych utworów, właśnie ta zyskała status kultowej. Kryje się za nią romantyczna historia. A - jak widać na poniższym zdjęciu - romantyczne historie miewają wiele twarzy...
Tekst utworu wcale nie powstał z myślą o podbiciu serc melomanów, lecz jednego serca - platonicznej ukochanej Strojnowskiego, mieszkającej w Brukseli Justyny. Piotr był tak nieśmiały, że nie potrafił w inny sposób wyznać swej miłości. Jednak, w wyniku odległości i miłosnych zawirowań, wiersz trafił do szuflady.
W MOIM OGRODZIE - SERCE DORADCĄ
Piotr wielokrotnie
podkreślał, że serce jest jego głównym doradcą w tworzeniu piosenek. "Dla
mnie ważny zawsze był człowiek jako taki i to, co skrywa w sobie. Miłość jest
największą wartością" – twierdził w rozmowie z Polskim Radiem.
Choć wiersz nigdy nie dotarł do rąk Justyny, ponoć po latach Strojnowski wyznał
jej, że to ona była jego adresatką. Piotr umarł w 2020 roku. Co dzieje się z Justyną?
Nie wiadomo...
![]() |
fot. PxHere |
W moim ogrodzie gdzie czas leniwy Powolną strugą płynął wytrwale W moim ogrodzie gdzie jeszcze nigdy Tak dawno słów przyjaznych parę
W moim ogrodzie gdzie smutek gościł Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce W moim ogrodzie gdzie samotności Nikt nie rozjaśniał gdzie nigdy dotyk
W moim ogrodzie gdzie długa zima Zmroziła wszystkie ciepłe uczucia W moim ogrodzie gdzie strumień źródła Zastygł w bezruchu a czas umykał
Aż pewnej nocy puściły lody Ogrodu serce mocniej zabiło Przyszłaś nabrałaś źródlanej wody I napoiłaś a wszystko ożyło
Byłaś prześliczna niczym poranek Niczym wiosenny kwiat jabłoni I nie zapomnę nigdy tej chwili Gdy dłoń dotknęła twojej dłoni I nie zapomnę tych chwil radosnych Kiedy nie mogąc wydobyć słowa Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy Tak trwała nasza bez słów rozmowa
Ja twoje włosy dotykałem ukradkiem Gdy zamyślona z pochyloną głową Byłaś mi jak prześliczna nimfa Co się przegląda nad tafli wodą
I choć tak blisko byłaś przy mnie Choć twoje oczy śmiały się do mnie Doprawdy niczego nie jestem pewien Co czułaś wtedy czy wart jestem wspomnień Wspomnień wspomnień wspomnień
Kojarzyłam piosenkę,ale nigdy nie poznalam historii jej powstania:)
OdpowiedzUsuńJa kompletnie o niej zapomniałam. Przypomniałam sobie o niej niedawno, a właściwie ktoś mi o niej przypomniał... I bardzo dobrze! :)
Usuń