Róża 'Lavender Dream' - moje różane odkrycie

fot. lens-roses.com

Melduję, że róża 'Lavender Dream', która dwa lata temu wprowadziła się do mojego ogrodu, wciąż rośnie zdrowo, pięknie kwitnie i nieustannie mnie zachwyca.  


fot. waterwisebotanicals.com

Kto czasami zagląda do Blogrodowa ten wie, że uwielbiam róże, zwłaszcza okrywowe (przeczytacie o nich tutaj). Dziś chciałam wam opowiedzieć o moim nowym różanym odkryciu. Otóż mym sercem i niewielkim zakątkiem nieopodal mirabelki zawładnęła urocza róża 'Lavender Dream'. Dostałam ją w prezencie w Szkółce "Rosarium" z zapewnieniem, że na pewno będę z niej zadowolona. Po dwóch latach z ręką na sercu mogę stwierdzić, że jestem nią wręcz zachwycona!


fot. rosarium

RÓŻA 'LAVENDER DREAM' - CO O NIEJ WIEM?

Niewiele... Dopiero zdobywam doświadczenia. Mój nowy nabytek jest różą krzewiastą o cechach róży okrywowej. Została wyhodowana przez G. Peter'a IIsinka w firmie Interplant w 1985 roku. To jedna z najwcześniej kwitnących róż - zakwita już na początku czerwca uroczymi kwiatami o barwie lawendy (stąd nazwa). Mają średnicę około 5 cm, jaśniejszy środek, żółte pylniki i delikatnie pachną. Róża ta powtarza kwitnienie - podobno wielokrotnie, ale u mnie na początku sierpnia. Kwiaty, zebrane w kwiatostany, unoszą się jak niskie chmurki nad krzewem - róża dorasta do około 1,2 metra wysokości. Potem pojawiają się dekoracyjne owoce. 

fot. rosarium

RÓŻA 'LAVENDER DREAM' - WYMAGANIA

Róża 'Lavender Dream' jest odporna na deszcz i upały, toleruje średnio żyzną glebę i półcień (za co ją kocham, bo w moim ogrodzie trudno o słoneczne miejsca). Podobno może przemarzać, ale u mnie daje radę. Tylko kopczykuję ją na jesieni. Wiosną jeszcze jej nie przycinałam - usunęłam tylko suche pędy. Ale podobno wiosenne cięcie jest dozwolone, a nawet wskazane. Owszem, dopada ją czarna plamistość, ale plamy są mało widoczne na drobnych liściach. Aha, no i wiosną zasilam moją różę granulowanym obornikiem, co najwyraźniej jej służy, bo obficiej kwitnie. 

fot. rosarium











Komentarze

  1. Prześliczne są! Ja uwielbiałam różne, ostatnio jednak podobają mi się inne kwiaty. Jednak Twoje wygladają naprawdę zachwycająco i zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprawdzie zdjęcia nie pochodzą z mojego ogrodu, ale nie zmienia to faktu, że to urocza róża :-)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie się prezentuje w Twoim ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda zupełnie jak ta w sadzie mojej Prababci. Suszyłyśmy płatki, by zima dodawać je do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, te różano-babcine wspomnienia i obyczaje... Warto je kultywować :-)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ładna odmiana tej róży! Widać, że taka roślina potrzebuje dużo opieki i widać, że od Ciebie ją otrzymała :) Oby kwitła dalej pachnąco i zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Róża to ogólnie piękny kwiat... chyba nie ma odmiany, która by mi się nie podobała. Aż jestem ciekawa jak pachnie, bo na zdjęciach wygląda, jakby jej zapach był intensywny. Chyba sprawię sobie taką w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam róże w ogrodzie. Mam kilka i wyglądają przepięknie

    OdpowiedzUsuń
  8. Też jestem pod wrażeniem. Bardzo lubię takie kwiaty, ogólnie kocham fiolet w ogrodzie. Nic a nic mi się nie nudzi mimo upływu czasu. W tym roku posadziłam taki czosnek jeszcze https://florexpol.eu/394-czosnek-ozdobny . Bardzo bardzo polecam bo dodaje mnóstwo uroku, pełne kule bardzo długo kwitną.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele osób ma produkty z wikliny i wiele osób ma też mylne wyobrażenie czym ona jest i jak rośnie. Tutaj jest artykuł ktory wyjaśni wszystkie wątpliwości - będziecie zaskoczeni https://ogrodzeniawiklinowe.pl/gdzie-rosnie-wiklina/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten wpis dał mi wiele do myślenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz